niedziela, 11 lipca 2010

Prowadzenie spraw spółki komandytowej

Zakładanie, przekształcanie, rejestracja spółek

Orzeczenie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna

z dnia 18 lutego 1938 r.

C. II. 2132/37

W spółkach komandytowych, które w czasie wejścia w życie(1) kodeksu handlowego już istniały w b. zaborze austrjackim, nie obowiązuje przepis art. 155 § 2 kh(2), według którego w sprawach, przekraczających zakres zwykłych czynności spółki, potrzebna jest zgoda komandytarjusza, lecz art. 158 ust. 9 austr. kod. handl., według którego komandytarjusz nie może się sprzeciwić czynnościom zawiadywania interesów spółki przez spólnika osobiście odpowiedzialnego.

Sędziowie: Stefko (przewodniczący), Baczyński, Hołowczak.

Z uzasadnienia

Według skargi kasacyjnej dowolne jest ustalenie Sądu Okręgowego, że art. 5 kontraktu spółki z daty Lwów dnia 10 lutego 1931 r. nie ograniczał osobiście odpowiedzialnego spólnika Benziona G. w sprawie wydzierżawienia przedsiębiorstwa spółki.

W artykule tym strony zawierające spółkę unormowały kwestję zawiadowstwa w ten sposób, że do przedsiębrania ważniejszej czynności prawnej, do zaciągania pożyczek, do znaczniejszych zakupów i sprzedaży, do udzielania kredytów ponad 1.000 zł itp. potrzebna jest zgoda Benziona G. i jednej z komandytarjuszek lub ich męża zaufania, który będzie ich pełnomocnikiem.

Uprawnienie Benziona G. do zastępstwa spółki było więc ograniczone na rzecz powódek jako komandytarjuszek, ale tylko w stosunku wewnętrznym, nie zaś wobec pozwanego i ograniczenie to nie zostało uwidocznione w rejestrze handlowym.

Ograniczenie to było zresztą niedopuszczalne. Spółka komandytowa, zawiązana w roku 1931, istniała w chwili wejścia w życie(1) kodeksu handlowego z dnia 27 czerwca 1934 r. i dlatego według art. XXXVII pkt 2 przep.(2) wpr. kod. handl. nie stosuje się do niej art. 155 § 2 kh(3), według którego w sprawach, przekraczających zakres zwykłych czynności spółki, potrzebna jest zgoda komandytarjusza. Zastosowanie ma przepis art. 158 ust. 9 austr. kh, według którego komandytarjusz nie może sprzeciwiać się przedsięwzięciu czynności, wchodzącej w zakres zawiadowstwa przez spólników osobiście odpowiedzialnych.

Wobec tego niesłusznie zarzucają powódki, że pozwany powinien był według art. 501 obecnie obowiązującego kodeksu handlowego dołożyć staranności sumiennego kupca i zbadać dokumenty, na podstawie których nastąpił wpis spółki do rejestru handlowego, tudzież że pozwany nie działał w dobrej wierze i dlatego nie może powołać się na zaufanie do rejestru handlowego.

1 komentarze:

aniria pisze...

Chcąc szybko rozpocząć działalność, możemy zdecydować się na zakup jednej z wielu obecnych dziś na rynku gotowe spółki z historią. Pozwala to nie tylko na znacznie szybsze rozpoczęcie działalności, ale także można uzyskać pomoc przy jej prowadzeniu ze strony firmy pośredniczącej.

Prześlij komentarz